Sylwia S

Oceniono 0 raz(y) 0

Bardzo współczuję rodzicom, niewyobrażalna strata jednak nie można wrzucać całego personelu do jednego worka. Nie dawno rodziłam swoje trzecie dziecko i przy każdym porodzie był przy mnie super personel który spisał się za każdym razem na dziesiątkę. To co się stało jest karygodne i jeśli to dzieciątko straciło życie przez czyjeś niedopatrzenie ta osoba powinna ponieść tego konsekwencje. Jednak nie obwiniajmy całego personelu bo to nieuczciwe wobec osób które wypełniają rzetelnie swoje obowiązki. A takie są bo sama się o tym przekonałam. Poza tym przez taką nagonkę na cały oddział polozniczy dajemy fałszywy obraz dziewczynom które czekają na rozwiązanie w tym szpitalu. Pozytywne nastawienie z jakim jedziemy rodzić pierwsze czy kolejne dziecko jest bardzo ważne w tym trudnym dla kobiety czasie. Nie osadzajmy kiedy nie ma 100% pewności że to wina kogoś z personelu.

Obywatel

Oceniono 0 raz(y) 0

Jakies dalsze informacje? Cos stwierdzila prokuratura?

Gość.

Oceniono 0 raz(y) 0

U mnie bylo by to samo gdybym po 2 dniach spedzonych w tym szpitalu nie wypisala sie na wlasne żądanie nie wiadomo co by bylo podawano mi 2 razy oxytocyne i nic i po niecalej godzinie odlaczalo a skurcze juz byly a jak szlam na badanje to badaly mnoe nie dwlikatnie a jak powiedzialam ze słabo sie czuje to mi powiwdziano tak czasami jest i nie ma czym sie martwic a pytaja sie lekarza jak dlugo maja zamiar podawac mi oxytocyne dostalam odpowiedz do skutku. To nie jest szlital dla ludzi i nawet do takiego szkoda zwierzeta oddawac bo zmarnuja. Kondolencje dla rodziny i nie podarujcie im tego.

Mili

Oceniono 0 raz(y) 0

Kto odpowiada za przeszkolenie personelu? Mają sprzęt i nie potrafią obsłużyć? Masakra! Lekarz po wszystkim, do reanimacji? A lekarza położnika nie było, nie mógł reanimiwać? Dlaczego nie podjęto decyzji o cesarskim cięciu? Ludzie, wasza rutyna, zaniedbanie, by nie powiedzieć niekompetencja, kosztowałały życie dziecka i tragedię całej rodziny! Tak się nie zdarza bez przyczyny, zawsze jest przyczyną, tyklo trzeba umieć i chcieć ją znaleźć i wyciągnąć wnioski. Człowiek nie umiera bez przyczyny...

Jok

Oceniono 0 raz(y) 0

Źle lub obojętnie wspominam panie położne z polozniczego. A rodziłam tam trzy razy. Każdy poród oczywiście inny i personel inny, ale fajerwerków nie było... Może poza Panią dr B. która okazala dużo serca, wsparcia i dodała siły. Pani dr, dziękuję :) Z ginekologii pamiętać będę zawsze Panią Gabrysię. Cudowna położna. Widziałam jak się dwoiła i troiła, jak przychodziła, pytała, jak jej zależało... Byłam świadkiem jak tylko dzięki jej interwencji i zaangażowaniu wysłano pacentkę do Olsztyna... Pani Gabrysię, jest Pani wielka. Reasumując, najlepiej nie rodzic w nocy, położne z polozniczego chodzą jak duchy, albo śpią, jak się znajdzie jedna, co się nocą zajmie pacjentką, to w najlepszym razie wykaże obojętność... One są chyba notorycznie zmęczone i sfrustrowane... Może za dużo dyżurów, nie wiem, ale przez takie zaniechania, niedociągnięcia, cierpią pacjentki i jak widać umierają dzieci. Z całego serca współczuję rodzicom, nie wyobrażam sobie takiej straty, utraty dziecka. Winni powinni zo

Lukrecja

Oceniono 0 raz(y) 0

Tez tam rodziłam 11lat temu MASAKRA wbiłam się do szpitala , pani doktor chciała odesłać mnie do domu twierdziła , ze nie ma rozwarcia nie ma porodu . Mała coraz mniej się ruszała , po wielkiej awanturze i zażądaniu oświadczenia, że bierze odpowiedzialność za zdrowie dziecka ordynator mnie zostawił dwa dni oczekiwań Potem leki na wywołanie , zielono brązowe wody znowu leki ma wywołanie , poród przy którym podano znieczulenie . W trakcie mała się zaklinowała dopiero wtedy szukali lekarza . Po porodzie po 2 godzinach po znieczuleniu w kręgosłup NA NOGI i do sali razem z dzieckiem . Na szczęście córka zdrowa a ja po akcji ze znieczuleniem i spacerem do sali ze skutkami walczę do dziś

Sandra G.

Oceniono 2 raz(y) 0

Serdecznie współczuję Rodzinie Maleństwa.Ale nie osądzajcie całego personelu szpitala. Osobiście rodząc niedawno w nowomiejskim szpitalu o lepszej opiece nie mogłam marzyć. Wiadomo że poród to ból i nikt go nie odejmie, ktoś w tym przypadku ewidentnie popełnił nieodwracalny błąd, którego konsekwencje są STRASZNE, ale to nie cała obsada oddziału...

Mama2019

Oceniono 0 raz(y) 0

.12 i 11 lat temu było zupełnie inaczej w tym szpitalu bo się starali A teraz to masakra.niedawno urodziłam tutaj i odradzam ten szpital.Polozne są super ale lepsze to tragedia..pracują tam chyba za karę bo leżąc 8 dni przed porodem A było po terminie,zapytałam się czy zrobią mi usg bo balam sie czy z malenstwem jest wszystko ok to od Biesiekierskiej usłyszałam że mam martwić się porodem A nie usg..masakra..zjawilam sie w szpitalu bo pomylono sie w wypisie to także usłyszałam od niej "że tyle dni byłam w szpitalu i znowu przyszlam"..wyrzucic lekarzy na zbity pysk,bo laski nierobia ze tam pracuja.

Gość

Oceniono 0 raz(y) 0

Nie można oceniać gdy nie wiadomo co dokładnie wykryje sekcja. Ja też rodziłam w NML i nie mogę narzekać ani na Panie położne ani na lekarzy i nikomu z nich nie płaciłam.
Co do ambulatorium to już inna sprawa- masakra.

Zainteresowana

Oceniono 0 raz(y) 0

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/dziecko-zmarlo-w-piatym-miesiacu-ciazy-prokuratura-bada-czy-lekarze-popelnili-blad,464984.html?fb_action_ids=748056075240310&fb_action_types=og.recommends&fb_source=other_multiline&action_object_map=%5B803826312980953%5D&action_type_map=%5B%22og.recommends%22%5D&action_ref_map=%5B%5D
Historia dla przypomnienia.