Sukcesy, działania i plany na przyszłość - rozmowa z Tomaszem Waruszewskim [WYWIAD]
D. Zdanowski: Minęły trzy lata od wyborów samorządowych. W 2014 roku po raz drugi został pan wybrany na stanowisko wójta gminy Nowe Miasto Lubawskie. To chyba dobry moment do podsumowania pana działań?
T. Waruszewski: Były to na pewno bardzo intensywne dla nas trzy lata. Bardzo ciężko pracowaliśmy, jednak efekty są i myślę, że społeczeństwo docenia naszą pracę. Poświadczają to różne wyróżnienia i nagrody, które zdobywamy. Jednym z takich wyróżnień była nagroda Marszałka Województwa za największe w całym województwie wydatki inwestycyjne w 2016 roku. To jest niebywałe osiągnięcie, zważywszy na to, że potencjał gminy nie jest duży. Mamy jeden z najniższych dochodów podatkowych w naszym regionie, w województwie jesteśmy na szóstym miejscu pod względem najniższych dochodów. Żeby osiągnąć taki sukces musieliśmy ograniczyć wydatki bieżące. Już w poprzedniej kadencji podjąłem sporo działań oszczędnościowych po to, żeby były środki na rozwój gminy. Niwelujemy wieloletnie zapóźnienia, w szczególności jeśli chodzi o inwestycje infrastrukturalne. Jak dotąd, środki z budżetu gminy były lokowane głównie w sferę gminnej oświaty.
W takim razie, co się zmieniło w ciągu ostatnich kilku lat? Na co i na jakie inwestycje samorząd kładzie nacisk?
Od 7 lat zmieniamy priorytety jeśli chodzi o inwestycje. Dzisiaj głównie budujemy drogi. Jednak takim ostatnim dużym wyzwaniem, dużą inwestycją, którą będziemy realizować jest rozbudowa sieci wodociągowych i budowa zupełnie nowej Stacji Uzdatniania Wody. W przyszłym roku zrealizujemy pierwszy etap inwestycji, a zakończymy ją w połowie 2019 roku. To finalnie rozwiąże większość naszych problemów związanych z jakością wody, które od kilku lat niepokoją mieszkańców, szczególnie po zachodniej części naszej gminy. Właśnie tam, konkretnie w Skarlinie wybudujemy nowoczesny SUW i rozbudujemy sieć za ponad 4 mln 400 tys. złotych. Zapewniam swoich mieszkańców, że już niebawem rozwiążemy problem złej jakości wody.
Problemy z jakością wody pojawiały się w ostatnim czasie, m.in. bakteria coli w wodociągu Skarlin, a wcześniej w Bagnie…
Chciałbym podkreślić, że w obu przypadkach skażenie wody było minimalne. W Skarlinie w pierwszym badaniu wykryto 3 jednostki bakterii coli, w drugim 2 jednostki. Na szczęście układ sieci daje nam możliwość dostarczania wody dla mieszkańców Skarlina z innego ujęcia i z tego rozwiązania skorzystaliśmy.
Oprócz budowy Stacji Uzdatniania Wody, jakie inne inwestycje planuje pan zrealizować w przyszłym roku?
Budowa stacji w Skarlinie jest zadaniem priorytetowym, ale oczywiście zaplanowaliśmy szereg różnych innych, ważnych inwestycji. W przyszłym roku wykonamy remont generalny, głównie pod kątem termomodernizacji, budynku Szkoły Podstawowej w Skarlinie, włącznie z wymianą pokrycia dachowego, stolarki okienno-drzwiowej, wykonania elewacji i docieplenia budynku, jak i oświetlenia wewnątrz szkoły. Oczywiście budujemy też infrastrukturę sportową i place zabaw. Obiecałem to w kampanii wyborczej trzy lata temu, że nie zapomnimy o najmłodszych mieszkańcach naszej gminy. Nikt nie buduje tylu placów zabaw co my. Były one w opłakanym stanie, drewniane konstrukcje, które stanowiły zagrożenie dla naszych dzieci. Budujemy place zabaw na miarę naszych czasów, estetyczne zadbane, z częściowo utwardzonym podłożem, zagospodarowanym terenem i nowoczesnymi urządzeniami. We wszystkich miejscowościach naszej gminy znajdują się place zabaw. Dla porównania - Nowe Miasto Lubawskie liczące około 12 tysięcy mieszkańców ma cztery place zabaw, a my mamy ich 16 na 8500 mieszkańców. Nie we wszystkich miejscowościach są nowe place zabaw, ale sukcesywnie modernizujemy miejsca z myślą o najmłodszych mieszkańcach. W najbliższym czasie zakończymy budowę placu zabaw w Bratianie, Gwiździnach, Nowym Dworze Bratiańskim, Pacółtowie i w Mszanowie. Poza tym będziemy budować remizę w Chroślu, planujemy budowę świetlicy w Bagnie oraz będziemy realizować duże inwestycje drogowe.
Jak będzie wyglądał budżet na przyszły rok? Jak kształtują się wydatki inwestycyjne?
Przyszły rok będzie rekordowy pod względem wydatków inwestycyjnych – na ten cel zaplanowaliśmy ponad 11 mln złotych. Dodatkowo współfinansujemy inwestycje innych samorządów pod warunkiem, że są one realizowane na terenie gminy. W przyszłym roku wydamy ponad 1,1 mln złotych na modernizację drogi powiatowej od skrzyżowania w Nowym Dworze Bratiańskim do Lekart i dalej z Lekart do Skarlina. Jest to naprawdę duża i ważna dla mieszkańców inwestycja. Remont tego ciągu komunikacyjnego o długości prawie 8 km, dodajmy jednego z główniejszych w gminie ma kosztować 4,5 miliona złotych, z czego 50% dofinansowania pochodzi z programu przebudowy gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej, a pozostałymi kosztami dzielą się gmina Nowe Miasto Lubawskie i Powiat Nowomiejski. Również współfinansujemy inwestycję Marszałka Województwa, czyli modernizację drogi wojewódzkiej nr 538 na odcinku od granicy z gminą Grodziczno do miejscowości Tylice. W centrum Tylic będą budowane nowe chodniki. Gmina będzie partycypować w kosztach tej inwestycji w kwocie około 280 tysięcy złotych.
O drogę wojewódzką nr 538 chcieliśmy zapytać. Czy w tym roku na terenie gminy były realizowane jakieś inwestycje w związku z planem naprawczym tej drogi? Zdaje się, że samorząd województwa ma pewne opóźnienia co do realizacji tego planu…
To prawda. Urząd Marszałkowski nie sprostał wyzwaniu czasowemu i nie zdołał rozstrzygnąć przetargu w bieżącym roku, stąd też to partycypowanie w kosztach w związku z modernizacją drogi nr 538 zostało przesunięte w planie budżetowym na przyszły rok.
To pana druga kadencja na stanowisku wójta, przed nami rok wyborczy. Myśli pan już o wyborach samorządowych w przyszłym roku?
Tak i mogę już dzisiaj potwierdzić, że będę ponownie ubiegał się o funkcję wójta gminy Nowe Miasto Lubawskie. Staram się przekonywać mieszkańców gminy każdego dnia do swojej osoby i myślę, że moja praca wykonana przez dwie kadencje znajdzie uznanie wśród wyborców.
A co jeśli zostanie pan wykluczony z możliwości ubiegania się o to stanowisko? W nowym projekcie ordynacji wyborczej znajdują się dość niejasne zapisy dotyczące samorządowców, którzy swoje funkcje pełnili dwa lub więcej razy.
Nie sądzę, że do tego dojdzie. Niemniej rzeczywiście jest pewna niespójność między projektem ustawy a uzasadnieniem do tej ustawy. W uzasadnieniu jest mowa o tym, że dwukadencyjność nie będzie działała wstecz, ale nie wynika to wprost z projektu ustawy. Z informacji, które posiadam dwukadencyjność nie będzie działała wstecz, ponieważ byłoby to sprzeczne z konstytucją. Natomiast moim zdaniem sama dwukadencyjność nie jest dobrym rozwiązaniem. Długofalowe skutki ograniczania kadencyjności byłyby dla samorządów szkodliwe. Dlatego, że karuzela stanowisk wójta, burmistrza, czy prezydenta miasta nie spowoduje, że będzie lepiej. Dziś obowiązujące zasady sprawiają, że żaden wójt czy burmistrz w Polsce nie wie, kiedy zakończy urzędowanie, kiedy dostanie od wyborców czerwoną kartkę. To powoduje, że stara się do samego końca. Jeśli ten koniec będzie naznaczony to myślę, że szczególnie ta druga kadencja nie będzie motywowała do pracy. Poza tym 8 lat, zważywszy na długość procesów inwestycyjnych, jest krótkim okresem. Nie widzę powodu dla którego dobry wójt czy burmistrz, który szanuje społeczeństwo, a społeczeństwo szanuje jego, ma zakończyć swoją prace w samorządzie tylko dlatego, że obowiązuje limit dwóch kadencji. Powstaje też pytanie, czy państwo polskie stać na to, żeby kadry które zdobywają kwalifikacje i doświadczenie, w momencie kiedy te kompetencje są największe i najlepsze, miałyby odejść. Jednak poczekajmy na ostateczny kształt ustawy. Z dnia na dzień zmienia się stanowisko w tej sprawie.
Na koniec chcielibyśmy poruszyć temat wielkiego sukcesu mieszkańców Lekart. Po raz drugi, jedna z mniejszych miejscowości w gminie, wygrywa w konkursie Fundacji Tesco zdobywając kilkanaście tysięcy głosów. Czy jest pan dumny z mieszkańców Lekart?
Jestem bardzo dumny z mieszkańców Lekart. Po raz kolejny miejscowość wykazała się taką przedsiębiorczością i zaradnością. To już kolejna, ciekawa inicjatywa mieszkańców. Trzeba zaznaczyć, że ta mała miejscowość wygrała z dużymi ośrodkami miejskimi, m.in. z Iławą czy Lubawą. Jednak nie jest to przypadek, ponieważ mieszkańcy włożyli dużo siły i pracy w promocję swojego pomysłu. Projekt „Łączymy pokolenia we wsi Lekarty” to nie jest puste hasło. Społeczność Lekart podejmowała inne inicjatywy, poza tym konkursem, mającym na celu integrację mieszkańców. Zaktywizowano działalność świetlicy, w której powstał Kącik Malucha i biblioteczka dla dorosłych. Bardzo szanuję mieszkańców Lekart i jestem pełen podziwu dla inicjatyw, które podejmują.
Dziękujemy za rozmowę. Życzymy oczywiście wytrwałości w planach, które pan sobie zaplanował na następny rok.
Ja również dziękuję za rozmowę. Życzę wszystkim Czytelnikom portalu Nowe Miasto dla Was zdrowych, radosnych, a przede wszystkim rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Wesołych Świąt!
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj