Iza
Trzymam kciuki, żeby już nie było pokazów fajerwerków na nowomiejskim rynku... Zwolenników petard zapraszam do ciężkiej pracy w poszukiwaniu domów zwierząt które dzięki tej idiotycznej zabawie kończą zestresowane na ulicy lub pod kołami samochodów. Zapraszam też do ratowania ptaków, które ogłuszone umierają w męczarniach na nowomiejskim rynku... tyle lat to oglądałam, tyle cierpienia i bólu dla kila chwil niepotrzebnych wystrzałów... cywilizowane miasta zastępują już fajerwerki pięknymi pokazami laserów i wspaniałym koncertami, ale my chyba jesteśmy zbyt zacofanym miastem na taki krok.