Poniedziałkowa komisja oświaty, kultury, zdrowia i ochrony środowiska Rady Gminy Biskupiec, przerodziła się w dyskusję na temat przyszłości gminnej oświaty. Został powołany zespół roboczy ds. oświaty w gminie Biskupiec, którego zadaniem będzie rozwiązanie aktualnych problemów i wypracowanie działań w perspektywie 10 lat.
Biskupiec. Specjalny zespół zajmie się zmianami w oświacie
Komisja rozpoczęła się od analizy realizacji zadań oświatowych w gminie Biskupiec w roku szkolnym 2018/2019. Dokument przedstawiła Julia Baranowska, zastępca wójta i sekretarz gminy, a na komisji oprócz radnych wchodzących w jej skład, pojawili się także wszyscy dyrektorzy i część wicedyrektorów szkół z terenu gminy.
- Liczba uczniów w naszej gminie drastycznie spada - mówiła zastępczyni wójta. - W ubiegłym roku szkolnym do szkół na terenie gminy uczęszczało 1007 uczniów. Z początkiem nowego roku szkolnego naukę rozpoczęło 960 uczniów.
- Liczba uczniów w naszej gminie drastycznie spada - mówiła zastępczyni wójta. - W ubiegłym roku szkolnym do szkół na terenie gminy uczęszczało 1007 uczniów. Z początkiem nowego roku szkolnego naukę rozpoczęło 960 uczniów.
Poruszony został także temat rosnących kosztów. W roku szkolnym 2018/2019 gmina z własnego budżetu dołożyła ponad 4 mln złotych. Baranowska wymieniła każdą ze szkół i kwoty jakie z budżetu gminy zostały przeznaczone na funkcjonowanie placówek. Najwięcej gmina dołożyła do szkół w Lipinkach i Ostrowitem, najmniej do Szkoły Podstawowej w Biskupcu. Wójt Arkadiusz Dobek podkreślał, że wpływ na zróżnicowane kwoty dokładane do każdej z placówek, miały różne czynniki - od liczby uczniów, po sprawy związane z ogrzewaniem budynku czy utrzymaniem przedszkoli. Uwagę wszystkich zwróciły także koszty, jakie gmina poniosła w związku z urlopami nauczycieli na poratowanie zdrowia. W ubiegłym roku szkolnym było ich aż 5, a koszty z tym związane wyniosły 175 tysięcy złotych.
W nowym roku szkolnym 2019/2020 ponownie wzrosną koszty związane z utrzymaniem gminnej oświaty. Projekt subwencji oświatowej z budżetu państwa zakłada, że gmina otrzyma 11,3 mln złotych, ale to wciąż za mało, by utrzymać wszystkie placówki na terenie gminy. W projekcie budżetu gminy na 2020 rok trzeba zabezpieczyć 16,2 mln złotych, czyli samorząd dołoży około 4,9 mln złotych. Julia Baranowska podkreśliła, że to i tak jest budżet skromny, głównie zawierający wypłaty dla nauczycieli i pracowników oświaty.
Słabe wyniki i protest nauczycieli
Co ciekawe, mimo tak dużych nakładów na oświatę, wyniki egzaminów w szkołach według władz gminy są niezadowalające. W trzech szkołach (Biskupiec, Ostrowite, Szwarcenowo) istniało zagrożenie wdrożenia planów naprawczych z kuratorium. Skończyło się jednak na monitorowaniu sytuacji.
Głos na komisji zabrała także Zofia Gurzyńska, szefowa oddziału ZNP w gminie Biskupiec. Jej wypowiedź głównie dotyczyła tegorocznego strajku nauczycieli, jak i protestu włoskiego, który w szkołach właśnie się rozpoczął. Ze strony szefowej związku padły zarzuty w kierunku radnych, że żaden z nich nie pofatygował się do szkoły na swoim terenie w czasie trwającego strajku. Gurzyńska przedstawiła również główne postulaty nauczycieli i powody, dla których zdecydowali się przyłączyć do protestu włoskiego podkreślając, że nauczycielom nie chodzi o walkę z władzami samorządowymi, a o zmianę systemu.
Rewolucji nie będzie. Na razie
Na trwającym ponad 3 godziny spotkaniu w Urzędzie Gminy, dyskutowano na temat problemów i w jaki sposób można je rozwiązać. Wszyscy zgodzili się co do tego, że trzeba się zastanowić nad wdrożeniem nowego modelu zarządzania gminną oświatą. Największym problemem przed jakim staje nie tylko samorząd gminy Biskupiec, ale i wszystkie samorządy w Polsce, to problem demografii i coraz mniejszej liczby dzieci w szkołach. To generuje coraz większe koszty i znacząco obciąża samorządowe budżety.
Obecny na komisji Przewodniczący Rady Kazimierz Zalewski zgodził się co do pomysłu znalezienia nowego modelu zarządzania oświatą. Jak podkreślał, z przerażaniem patrzy na rosnące koszty i zastanawia się, czy radni w ciągu najbliższych lat nie staną przed ścianą i decyzją o podwyższeniu podatków, by nie tylko utrzymać szkoły, ale też patrzeć w przyszłość z myślą o kolejnych inwestycjach.
Kolejny poważny problem, na który uwagę zwrócił włodarz gminy Arkadiusz Dobek, to odchodzący na emerytury nauczyciele. W ciągu kolejnych 5 lat, z pracą w szkołach pożegna się 25 nauczycieli (na 141 etatów w całej gminie), a to rodzi poważne wątpliwości czy znajdą się następcy. Teresa Buzanowska, dyrektor SP Biskupiec zaznaczyła, że w tym roku po raz pierwszy nie wpłynęło żadne podanie o pracę.
Arkadiusz Dobek wyszedł z inicjatywą powołania zespołu roboczego ds. oświaty w gminie Biskupiec. Jak zauważył, taki zespół będzie musiał wypracować rozwiązania nie na rok, dwa czy pięć, a w perspektywie kolejnych 10 lat. W skład zespołu wejdą radni z komisji oświaty, wójt, sekretarz gminy oraz wszyscy dyrektorzy i wicedyrektorzy szkół z terenu gminy. Zapewne znajdzie się w nim miejsce także dla przedstawiciela ZNP.
Jaka będzie formuła pracy tego gremium? Dowiemy się niebawem. Pierwsze spotkanie tego zespołu ma odbyć się 18 listopada. Do tematu wrócimy.
W nowym roku szkolnym 2019/2020 ponownie wzrosną koszty związane z utrzymaniem gminnej oświaty. Projekt subwencji oświatowej z budżetu państwa zakłada, że gmina otrzyma 11,3 mln złotych, ale to wciąż za mało, by utrzymać wszystkie placówki na terenie gminy. W projekcie budżetu gminy na 2020 rok trzeba zabezpieczyć 16,2 mln złotych, czyli samorząd dołoży około 4,9 mln złotych. Julia Baranowska podkreśliła, że to i tak jest budżet skromny, głównie zawierający wypłaty dla nauczycieli i pracowników oświaty.
Słabe wyniki i protest nauczycieli
Co ciekawe, mimo tak dużych nakładów na oświatę, wyniki egzaminów w szkołach według władz gminy są niezadowalające. W trzech szkołach (Biskupiec, Ostrowite, Szwarcenowo) istniało zagrożenie wdrożenia planów naprawczych z kuratorium. Skończyło się jednak na monitorowaniu sytuacji.
Głos na komisji zabrała także Zofia Gurzyńska, szefowa oddziału ZNP w gminie Biskupiec. Jej wypowiedź głównie dotyczyła tegorocznego strajku nauczycieli, jak i protestu włoskiego, który w szkołach właśnie się rozpoczął. Ze strony szefowej związku padły zarzuty w kierunku radnych, że żaden z nich nie pofatygował się do szkoły na swoim terenie w czasie trwającego strajku. Gurzyńska przedstawiła również główne postulaty nauczycieli i powody, dla których zdecydowali się przyłączyć do protestu włoskiego podkreślając, że nauczycielom nie chodzi o walkę z władzami samorządowymi, a o zmianę systemu.
Rewolucji nie będzie. Na razie
Na trwającym ponad 3 godziny spotkaniu w Urzędzie Gminy, dyskutowano na temat problemów i w jaki sposób można je rozwiązać. Wszyscy zgodzili się co do tego, że trzeba się zastanowić nad wdrożeniem nowego modelu zarządzania gminną oświatą. Największym problemem przed jakim staje nie tylko samorząd gminy Biskupiec, ale i wszystkie samorządy w Polsce, to problem demografii i coraz mniejszej liczby dzieci w szkołach. To generuje coraz większe koszty i znacząco obciąża samorządowe budżety.
Obecny na komisji Przewodniczący Rady Kazimierz Zalewski zgodził się co do pomysłu znalezienia nowego modelu zarządzania oświatą. Jak podkreślał, z przerażaniem patrzy na rosnące koszty i zastanawia się, czy radni w ciągu najbliższych lat nie staną przed ścianą i decyzją o podwyższeniu podatków, by nie tylko utrzymać szkoły, ale też patrzeć w przyszłość z myślą o kolejnych inwestycjach.
Kolejny poważny problem, na który uwagę zwrócił włodarz gminy Arkadiusz Dobek, to odchodzący na emerytury nauczyciele. W ciągu kolejnych 5 lat, z pracą w szkołach pożegna się 25 nauczycieli (na 141 etatów w całej gminie), a to rodzi poważne wątpliwości czy znajdą się następcy. Teresa Buzanowska, dyrektor SP Biskupiec zaznaczyła, że w tym roku po raz pierwszy nie wpłynęło żadne podanie o pracę.
Arkadiusz Dobek wyszedł z inicjatywą powołania zespołu roboczego ds. oświaty w gminie Biskupiec. Jak zauważył, taki zespół będzie musiał wypracować rozwiązania nie na rok, dwa czy pięć, a w perspektywie kolejnych 10 lat. W skład zespołu wejdą radni z komisji oświaty, wójt, sekretarz gminy oraz wszyscy dyrektorzy i wicedyrektorzy szkół z terenu gminy. Zapewne znajdzie się w nim miejsce także dla przedstawiciela ZNP.
Jaka będzie formuła pracy tego gremium? Dowiemy się niebawem. Pierwsze spotkanie tego zespołu ma odbyć się 18 listopada. Do tematu wrócimy.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj