- PiS złożyło protesty wyborcze w sprawie wyborów do Senatu. Po wątpliwościach dotyczących wyników w Katowicach i Kołobrzegu, partia Jarosława Kaczyńskiego chce sprawdzić jak liczono głosy w kolejnych czterech okręgach: w Toruniu, Koninie i dwóch w Kaliszu. Różnice między zwycięzcami a działaczami PiS-u były niewielkie, od 1,5 tys. do 2,5 tys. głosów - informuje Radio ZET.