Gość.
Nie oceniajmy prezesa przez pryzmat wydawanych orzeczeń i działalności w wydziale karnym. Oceńmy jako człowieka który zarządzał sądem jako instytucją, a co do tego nie ma wątpliwości, ze robił to dobrze. Dbał o inwestycje, ludzi, był dobrym szefem. Szacunek. A nowy - cóż, pewnie pokaże jeszcze na co go stać.