Nowa
Ta wielka pani z sanepidu wiedziala ze jest chora i ma gorączkę to po co lazila do roboty tyle osob przez nia musi cierpieć nie rylko ci za razeni ale ci zdrowi hak to przezywaja i sie martwia z reszta nikogo bym nie wposcil z za gra nicy jak im tam bylo tak dobrze to mogli siedziec a nie syfa przywiezli
@odp
Oceniono 3 raz(y) 3
Przecież w zasadzie do końca lutego br. z grypą, infekcjami grypopodobnymi, przeziębieniem, problemami bólowymi, w tym migrenami, pracownicy różnych instytucji, korporacji, zakładów, firm, a w szczególności służb chodzili do pracy, żeby pracodawcy i współpracownicy nie uważali ciebie za lesera i obiboka.
Znane jest powiedzenie "nie podoba ci się, to się zwolnij".
Każdy dba o swoje miejsce pracy i dotychczas "przechorowywał" dolegliwość w pracy lub brał urlop.
Prawda jest jednak tak, jak to mówił szef redakcji sportowej SE p. Kostyra: "Niektórzy myśleli, że są niezatapialni, a szli na dno, jak TITANIC". Natomiast kabareciarz p. Kałamaga powiedział, że "Przecież na Titanicu byli sami młodzi, piękni i bogaci, a szczęścia im zabrakło".