Wracamy do sprawy śmierci 42-letniego mieszkańca Nowego Miasta Lubawskiego. Przed chwilą wpłynęło do nas oświadczenie dyrektora Szpitala Powiatowego w sprawie interwencji na ul. Kościuszki.
Nowomiejski szpital wydaje oświadczenie w sprawie interwencji ratowników na ul. Kościuszki
Przypomnijmy: w sobotę 2 lutego zespół ratownictwa medycznego został wezwany do nieprzytomnego mężczyzny, którego zauważono w okolicach jednego z marketów w Nowym Mieście Lubawskim. Załoga karetki opatrzyła 42-latka, następnie wezwano jego matkę, by ta zabrała syna do domu. Kilka godzin później mężczyzna już nie żył. Prokuratura bada, czy zapewniono mu odpowiednią opiekę medyczną. Więcej o sprawie przeczytacie w naszym wcześniejszym artykule -> LINK.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy dyrektora nowomiejskiego szpitala Bogumiła Kurowskiego. Po złożeniu pisemnych oświadczeń członków zespołu ratownictwa medycznego szpital odpowiedział na nasze pytania dotyczące sprawy.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy dyrektora nowomiejskiego szpitala Bogumiła Kurowskiego. Po złożeniu pisemnych oświadczeń członków zespołu ratownictwa medycznego szpital odpowiedział na nasze pytania dotyczące sprawy.
- Pacjent został poddany badaniu lekarskiemu (wywiad, badanie fizykalne i pomiary parametrów życiowych) w karetce pogotowia Zespołu Ratownictwa Medycznego. Kierownik Zespołu Ratownictwa Medycznego nie stwierdził wskazań medycznych uzasadniających przewiezienie pacjenta do szpitala w trybie doraźnym - informuje Kurowski.
W Prokuraturze Rejonowej w Nowym Mieście Lubawskim trwa postępowanie, które ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności śmierci 42-latka. Na opinię biegłego w tej sprawie musimy poczekać do 2 tygodni.
Czy doszło do pobicia mężczyzny?
Jak już wcześniej informowaliśmy, według relacji bliskich mężczyzna nie był w stanie poruszać się o własnych siłach, mimo to zapadła decyzja o odesłaniu 42-latka do domu. Z informacji, które przekazała nam rodzina ratownicy mieli poinformować matkę, że syn najprawdopodobniej został pobity.
Dopytaliśmy oficera prasowego nowomiejskiej policji mł. asp. Ludmiłę Mroczkowską o szczegóły interwencji. Wiemy, że zgłoszenie dotyczyło "nietrzeźwego mężczyzny" na ul. Kościuszki. Jak przekazała nam pani rzecznik "z mężczyzną nie można było nawiązać logicznego kontaktu", ale policjanci nie użyli alkomatu, by dokonać badania trzeźwości 42-latka.
Do sprawy wrócimy.
W Prokuraturze Rejonowej w Nowym Mieście Lubawskim trwa postępowanie, które ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności śmierci 42-latka. Na opinię biegłego w tej sprawie musimy poczekać do 2 tygodni.
Czy doszło do pobicia mężczyzny?
Jak już wcześniej informowaliśmy, według relacji bliskich mężczyzna nie był w stanie poruszać się o własnych siłach, mimo to zapadła decyzja o odesłaniu 42-latka do domu. Z informacji, które przekazała nam rodzina ratownicy mieli poinformować matkę, że syn najprawdopodobniej został pobity.
Dopytaliśmy oficera prasowego nowomiejskiej policji mł. asp. Ludmiłę Mroczkowską o szczegóły interwencji. Wiemy, że zgłoszenie dotyczyło "nietrzeźwego mężczyzny" na ul. Kościuszki. Jak przekazała nam pani rzecznik "z mężczyzną nie można było nawiązać logicznego kontaktu", ale policjanci nie użyli alkomatu, by dokonać badania trzeźwości 42-latka.
Do sprawy wrócimy.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj