18.06.2020 09:06

Tajemnicza akcja policji w okolicach Łąkorza i Gaju. Co się wydarzyło w nocy?

O sprawie wiedzieliśmy już wczoraj (17 czerwca) późnym wieczorem. Kilka radiowozów pojawiło się w Gaju (gm. Biskupiec), a miejscowość została obstawiona przez policję. Co się wydarzyło w nocy około godz. 22:00?

Gdy tylko dotarła do nas informacja o policyjnej interwencji, nawiązaliśmy kontakt z rzeczniczką nowomiejskiej policji. Dopiero nad ranem poznaliśmy nieco szczegółów.

Jak poinformowała mł. asp. Ludmiła Mroczkowska, policjanci chcieli zatrzymać do kontroli auto osobowe. Niestety, kierowca nie zatrzymał się do kontroli i rozpoczął się pościg za mężczyzną. Ścigany porzucił pojazd i oddalił się w nieznanym kierunku. Policja prowadzi postępowanie w sprawie nie zatrzymania się do kontroli, co w świetle obecnego prawa jest przestępstwem.

Udało nam się ustalić, że do późnych godzin nocnych policjanci prowadzili poszukiwania na miejscu. Zostały one wznowione nad ranem, gdy w sąsiednim Łąkorzu pojawiło się 5 radiowozów. Z pewnością akcję w nocy utrudniał padający deszcz. Jeszcze wczoraj w tej samej miejscowości przed północą została ustawiona policyjna blokada, co widać na zdjęciach wysłanych nam przez czytelnika.

Dotarliśmy także nieoficjalnie do informacji o kilku świadkach, którzy widzieli zgarbioną postać uciekającą w kierunku lasu. Postać ta przebiegła przed maską samochodu, który znajdował się na parkingu nieopodal ośrodka harcerskiego w Gaju. Kilka minut później miała dotrzeć tam policja, która wypytywała osoby znajdujące się w aucie o szczegóły.

Porzucone przez podejrzanego srebrne BMW zostało zabezpieczone przez policję. Niestety, nowomiejska komenda nie udziela więcej informacji na temat tego zdarzenia. Z potwierdzonych informacji wiemy natomiast, że poszukiwany wczoraj i dzisiaj mężczyzna jest mieszkańcem powiatu nowomiejskiego.

Jakie działania prowadziła dzisiaj nad ranem policja? Dlaczego prowadzone były na tak szeroką skalę? Czy poszukiwany mężczyzna jest podejrzany o więcej niż tylko ucieczka z kontroli? Do sprawy na pewno wrócimy wkrótce.