Lubawianks

Oceniono 0 raz(y) 0

Bardzo współczuję rodzicom i całej rodzinie tej tragedii. Urodziłam w tym szpitalu kilka lat temu . Niestety z konsekwencjami dla dziecka i siebie. Drugą ciąże prowadził mi już lekarz ze Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie. Tam też na świat przyszła druga moja córeczka , tym razem bez komplikacji okołoporodowych. Porównując te dwa oddziały , ten w NML wypada bardzo niekorzystnie.

Tyliczanin

Oceniono 3 raz(y) 3

Niech w koncu ten szpital przez radnych psl zadłuży się na tyle że trzeba będzie go zamknac. Niech więcej nie zdarzają się takie i inne liczne bledy bo takich przypadków jest tam masa.

Bylem tam taz...

Oceniono 0 raz(y) 0

Witam.
To straszna tragedia. To nie powinno się wydarzyc...
Oczywiscie ordynator powinien odpowiedzieć za to co się stalo
Dla niego to zaden problem bo jal twierdzi "zdaza sie tak" brak szacunku do człowieka z jego strony. Jest to nie odpowiedni człowiek. Ktory powiniem stracic wszystkie prawa i najlepiej zeby ppszedl siedziec...

Mmmmm

Oceniono 0 raz(y) 0

Moja ciążę rok temu uratował doktor U. Który akurat przyjechał tego dnia na dyżur. Pan ordynator kazał tylko podkrecac oxy która dostawałam 2 razy która kompletnie nie działała a byłam tydzień po terminie. Z ktg nie było widocznych ruchów dziecka. Doktor U. Po sprawdzeniu moich zapisów z ktg od razu postanowił o cc i pamiętam jego słowa do dziś "nie będę ryzykowal ,operujemy" i po pół godziny w piatek wieczor moja córcia przyszła na świat zdrowa silną. Po cc okazało się że pod lozyskiem był krwiak który przy naturalnym porodzie mógłby przynieść tragiczny skutek . Bede wdzieczna do konca zycia za ta decyzje o cc doktorowi U. Położne bardzo miłe i pomocne słowa złego bym nie powiedziała i nikomu nic nie placilam.

Smutek

Oceniono 2 raz(y) 2

Bardzo wspolczoje utraty synka. Sama nie dawno synka straciłam. Jest ciężko żyć z bólem.

Klon

Oceniono 2 raz(y) 0

Panie położne idealne bardzo miłe i pomocne, rodziłam 7m-c temu i na kobietki nie powiem złego słowa, no i fakt to one odwalają całą robote...

Lila

Oceniono 2 raz(y) 0

Na ginekologii, gdyby nie położne... Te panie odwalają tam całą robotę, wiedzą i rozumieją więcej, niż lekarz, który tylko przyjdzie na obchód i poświęci minutę na przejrzenie wykresów. Często one naciskają na lekarzy, biegają w tę i z powrotem. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o położniczym, personel jak duchy... Trzeba się modlić, żeby dojrzeć... Porodówka wyposażona super, piłki, wanna, tylko kto z tego korzystał? Za dużo zachodu, przecież łatwiej kazać leżeć po Bożemu...

Mama

Oceniono 2 raz(y) 2

Dlatego ucieklam za 2 razem do innego szpitala. Prawie zmarnowali mnie i dziecko czekając na matkę naturę parę lat temu jakby cc była dla nich złem wcielonym

O. N. A

Oceniono 1 raz(y) 1

"Pana" ordynatora zjadła rutyna. "tak się zdarza" pada zbyt często z jego ust. Mam wśród znajomych kilka kobiet które przechodziły piekło przez tego "Pana". To niestety nie pierwsze usmiercone dziecko w tym "szpitalu". Położne cudowne Panie ale w kwestii "lekarzy" to takich tam nie ma.

Gkgyhj

Oceniono 0 raz(y) 0

Ja niedługo mam też termin porodu...szczerze aż się boje jak to wszystko czytam brak słów. ..a dla rodziców wyrazy współczucia ????????