W ostatnim czasie do naszego urzędu zgłosiło się kilka osób z małymi kociętami. Nie nam oceniać, czy oseski zostały porzucone i znalezione przez ludzi o dobrych sercach, czy ktoś „wyczuł” okazję, by pozbyć się niechcianego miotu. Nawet jeśli kierowała nim ta ostatnia – chwała mu za to, że postanowił dać im szansę na życie.