Jeszcze kilka lat temu znajomi siłą wyciągali mnie z kanapy sprzed telewizora. Sport lubiłem, owszem, ale z pozycji kibica. Mecze siatkówki i lekkoatletyka to dyscypliny, które uwielbiam do dnia dzisiejszego. Ale aktywny wypoczynek, to nie moja bajka. Do czasu. Postanowiłem się zmienić i nie sądziłem, że pasja zainspiruje mnie do otwarcia własnego sklepu. Jesteście ciekawi jak to było?