Marian Urbański, nauczyciel fizyki z Nowego Miasta Lubawskiego potrzebuje naszej pomocy. W kwietniu tego roku, przebywając zagranicą, Marian przeszedł rozległy udar krwotoczny. Czeka go kosztowna rehabilitacja a o wsparcie poprosiła jego żona Anna publikując zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Pomóżmy! Wpłać choćby najmniejszą kwotę. Udostępniając post też pomagasz!
Potrzebna pomoc dla Mariana Urbańskiego! Zbieramy na rehabilitację nauczyciela z Nowego Miasta
Wydarzenie -> TUTAJ. Apel Anny Urbańskiej:
21 kwietnia tego roku, przebywając za granicą Marian przeszedł rozległy udar krwotoczny. 4 miesiące przebywał w szpitalach za granicą. 2 września udało się, wrócił do kraju i potrzebuje bardzo intensywnej, kosztownej, długotrwałej rehabilitacji. Skutkiem udaru jest paraliż lewej strony ciała. Robimy co możemy, żeby pomóc ,,Mundziowi" wrócić do jak najlepszej kondycji i sprawności fizycznej. "Udar odbiera wszystko" - nie tylko choremu, ale również całej rodzinie. Wiemy,że nie można usiąść, zamartwiać się i płakać, bo tym się nie pomoże. Tu trzeba działać szybko, bo w powrocie do sprawności w tej chorobie ważny jest czas. Jak mówią lekarze i rehabilitanci: ,,kluczowe jest pierwsze pół roku". U nas dobiega 5-ty miesiąc. Tylko podjęta jak najszybciej prywatna rehabilitacja w specjalistycznych ośrodkach może dać pożądane rezultaty. Walczymy każdego dnia i potrzebujemy wsparcia. Nie myśleliśmy, że koszty rehabilitacji są aż tak kosztowne. Dwutygodniowy pobyt w ośrodku rehabilitacji to koszt około 9 200zł, a dwa tygodnie to...kropla w morzu...namiastka. Marian wymaga kilku takich turnusów najlepiej czterotygodniowych. Każdy zna mojego męża z jak najlepszej strony. Każdy miło Go wspomina jako lojalnego, pomocnego kolegę, dobrego i miłego nauczyciela fizyki. Teraz On potrzebuje pomocy, żeby stanąć na nogi i na nowo cieszyć się życiem. Cały sztab ludzi już nam pomógł i w Polsce i za granicą, ale też mnóstwo ludzi wykazuje chęć dalszego wsparcia. Dlatego stworzyłam tę zrzutkę. Muszę mojemu mężowi pomóc jak najbardziej potrafię. Nie czas tu na honor i wstyd. Wstyd i honor chowam do kieszeni. Muszę wygrać z czasem. Dziękujemy z góry za każdą okazaną nam pomoc.
APELUJEMY O WSPARCIE ZBIÓRKI!
21 kwietnia tego roku, przebywając za granicą Marian przeszedł rozległy udar krwotoczny. 4 miesiące przebywał w szpitalach za granicą. 2 września udało się, wrócił do kraju i potrzebuje bardzo intensywnej, kosztownej, długotrwałej rehabilitacji. Skutkiem udaru jest paraliż lewej strony ciała. Robimy co możemy, żeby pomóc ,,Mundziowi" wrócić do jak najlepszej kondycji i sprawności fizycznej. "Udar odbiera wszystko" - nie tylko choremu, ale również całej rodzinie. Wiemy,że nie można usiąść, zamartwiać się i płakać, bo tym się nie pomoże. Tu trzeba działać szybko, bo w powrocie do sprawności w tej chorobie ważny jest czas. Jak mówią lekarze i rehabilitanci: ,,kluczowe jest pierwsze pół roku". U nas dobiega 5-ty miesiąc. Tylko podjęta jak najszybciej prywatna rehabilitacja w specjalistycznych ośrodkach może dać pożądane rezultaty. Walczymy każdego dnia i potrzebujemy wsparcia. Nie myśleliśmy, że koszty rehabilitacji są aż tak kosztowne. Dwutygodniowy pobyt w ośrodku rehabilitacji to koszt około 9 200zł, a dwa tygodnie to...kropla w morzu...namiastka. Marian wymaga kilku takich turnusów najlepiej czterotygodniowych. Każdy zna mojego męża z jak najlepszej strony. Każdy miło Go wspomina jako lojalnego, pomocnego kolegę, dobrego i miłego nauczyciela fizyki. Teraz On potrzebuje pomocy, żeby stanąć na nogi i na nowo cieszyć się życiem. Cały sztab ludzi już nam pomógł i w Polsce i za granicą, ale też mnóstwo ludzi wykazuje chęć dalszego wsparcia. Dlatego stworzyłam tę zrzutkę. Muszę mojemu mężowi pomóc jak najbardziej potrafię. Nie czas tu na honor i wstyd. Wstyd i honor chowam do kieszeni. Muszę wygrać z czasem. Dziękujemy z góry za każdą okazaną nam pomoc.
APELUJEMY O WSPARCIE ZBIÓRKI!
Link do wpłat TUTAJ
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj