Jak sprawdzić auto po VIN?
Numer VIN, zwany również numerem nadwozia, to indywidualny numer danego samochodu. Dany numer może być przypisany do tylko jednego samochodu, a do numeru tego przypisywane są dane na temat auta. Dzięki temu, kiedy sprawdzimy, co na przestrzeni lat dla danego numeru zostało przypisane, dowiemy się, z jakimi mankamentami może mierzyć się dany samochód.
Czemu sprawdzenie numeru VIN jest konieczne?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta – niestety, sprzedający cały czas regularnie oszukują potencjalnych kupujących. Tyczy się to zwłaszcza samochodów sprowadzonych do Polski, lecz nie tylko. Zdarza się, że sprzedający przed transakcją celowo cofa licznik czy w trakcie oględzin nie informuje o wypadkach, w których dany samochód uczestniczył. Oznacza to, że ukrywa on potencjalne wady i problemy samochodu, które jako kupujący zdecydowanie powinniśmy znać.
Niestety, sprawdzenie stanu technicznego pojazdu nie sprawia, że sprawdzenie historii samochodu nie jest konieczne. Dobry stan techniczny nie idzie w parze z bezproblemową przeszłością, jak i problemy w przeszłości nie muszą też oznaczać, że samochód na pewno nie jest warty zakupu.
Idealnym przykładem jest sytuacja, w której ktoś chce sprzedać samochód zalany. Zalanie może prowadzić do szkody wynoszącej 100%, jednak w momencie, gdy pojazd do sprzedaży zostanie dobrze przygotowany, bardzo trudno, nawet profesjonalistom, po samych oględzinach określić, czy samochód ma jakieś problemy. Jeżeli jednak sprawdzi się dokładnie historię samochodu, w takim wypadku szkoda 100% zostanie w informacjach uwzględniona, dzięki czemu mamy jasność, dlaczego dany samochód sprzedawany jest w tak korzystnej cenie.
Jakie samochody sprawdzać?
Tak naprawdę powinno sprawdzać się każdy samochód używany, jaki mamy w planach kupić, jednak szczególną ostrożność należy założyć przy samochodach z USA, lub innych, konkretnych krajów, jak Szwajcaria. Samochody z USA, które trafią na europejski rynek, niemal zawsze są powypadkowe – wynika to z kosztów ich sprowadzenia, są one na tyle wysokie, że sprowadzenie takiego samochodu w stanie bezwypadkowy jest absolutnie nieopłacalne. W niektórych krajach samochody są droższe, niż w Polsce, i przykładem takiego kraju jest Szwajcaria. Jeżeli samochód z niej pochodzi, i jest tańszy, niż podobne modele w Polsce (należy uwzględnić również fakt, że ktoś za sprowadzenie płaci, ale i musi na tym zarobić), okazuje się, że pojazd musiał być kupiony bardzo tanio, by cały zabieg się opłacał. W tym momencie należy zastanowić się więc, dlaczego ktoś np. w Szwajcarii sprzedał dany samochód tak tanio?
Ile kosztuje sprawdzenie VIN i gdzie sprawdzać numer VIN?
Koszt sprawdzenia numeru VIN wcale nie musi być znaczny. Okazuje się, że wiele podstawowych informacji można zdobyć nawet za darmo. Przykładem jest platforma Historiaszkod.pl, która, z pomocą jedynie numer VIN, pozwala na sprawdzenie (zupełnie za darmo), czy samochód ma na swoim koncie wypadki, czy też nie. Co istotne, platforma korzysta z baz zagranicznych, bardzo często aktualizowanych, dzięki czemu taki test można wykonać również dla samochodów dopiero co sprowadzonych zza granicy.
Jeżeli jednak samochód ma na swoim koncie wypadki, a my chcemy pomimo tego, dowiedzieć się o nich więcej (kluczowa będzie wartość szkody czy elementy, które zostały uszkodzone) – w takim przypadku konieczna będzie dopłata.
Platforma w wersji podstawowej idealnie jednak sprawdzi się do tego, by weryfikować słowa sprzedających o tym, że samochód jest bezwypadkowy i bezkolizyjny.
Co potrzebne jest do sprawdzenia numeru VIN?
Jak się okazuje, może okazać się, że potrzebny będzie nie tylko numer nadwozia. W niektórych przypadkach nie trzeba posiadać więcej – tak jest z Historiaszkod.pl. Jednak w przypadku innych platform, potrzebne będą dodatkowe dane, takie jak data pierwszej rejestracji czy obecne numery rejestracyjne. Obie te dane jednak nie zawsze pojawiają się w ogłoszeniach o sprzedaż samochodów używanych, dlatego konieczny będzie kontakt ze sprzedającym.
Czy sprzedający musi udostępnić nam VIN, datę pierwszej rejestracji i numery rejestracyjne?
Sprzedający nie musi tego robić. Obecnie jednak dane te podawane są coraz częściej. Wynika to m.in. z tego, że pyta o nie coraz więcej osób, nie ma sensu więc odpowiadać i tracić czas, by udzielać tych samych informacji, wygodniej jest podać je w ogłoszeniu. Dodatkowo takie portale, jak Otomoto.pl umożliwiają filtrowanie po obecności numeru VIN w ogłoszeniu, jeżeli więc nie zostanie on podany, dany samochód nie wyświetli się w wynikach filtrowania dla danego szukającego.
Jeżeli jednak sprzedający nie będzie chciał udostępniać nam tych informacji, nie będzie musiał tego robić. W takim przypadku należy jednak założyć, że chce on coś przed nami ukryć, powinno więc sprawić to, że zrezygnujemy z zakupu danego samochodu od danego sprzedającego.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj