Środową dobą przez nasz powiat przemieszczać się będzie front atmosferyczny niosący ciągłe, głównie umiarkowanie silne i intensywne opady mokrego śniegu dające przyrost pokrywy śnieżnej, jak wskazuje większość modeli prognostycznych, co najmniej na poziomie 6-9cm, zaś nie większej niż 12-15cm. Nadejścia opadów spodziewamy się już w środowym porankiem potrwają one do wieczoru. Warunki na drogach będą złe.
Prognoza pogody
Przy braku szybkiej reakcji odpowiednich służb drogowych, gęsto sypiący śnieg tworzyć będzie na drodze zalegającą pokrywę śnieżną, pod którą może tworzyć się gołoledź. Mowa tutaj szczególnie od krajowej piętnastce, która przy ostatnim śnieżnym incydencie w porę nie została opanowana, przez co spowolniony ruch, a od czasu do czasu jego brak, zwłaszcza mowa tutaj o prawym pasie, trwał przez 6-8h. Więc bądźmy przygotowani na odśnieżanie i potencjalne problemy na drogach.
Wszystkie ostrzeżenia meteorologiczne wydawane przez lokalnego łowcę, które pojawiają się kilka godzin przed niebezpiecznymi zjawiskami mogą Państwo znaleźć pod adresem: https://www.facebook.com/LOWCAZJAWISKPOGODOWYCHR0G6NML/
Incydent ten będzie ostatnim takim śnieżnym w najbliższym czasie. Kiedy jeszcze w środę i czwartek czekać nas będą całodobowe mrozy/przymrozki, tak od piątku z biegiem czasu widoczny będzie wzrost temperatury spowodowany napływem stosunkowo ciepłego powietrza polarno-morskiego. Napływ cieplejszego powietrza doprowadzi do roztopów, a te przyczynić się mogą do miejscowych podtopień czy wzrostu wysokości wody w rzece Drwęcy. W przyszłym tygodniu możemy ujrzeć nawet 8 stopni powyżej zera.
Czy kulminacja zimy już za nami? Raczej tak, zaś przed nami jeszcze marzec i chociażby kwiecień, a z ostatnich wiemy, że śnieg potrafi spaść nawet na Wielkanoc. Wyliczenia długoterminowe obarczone dużym błędem prognostycznym wskazują, że zima powrócić może jeszcze na przełomie lutego i marca. To znaczy, że czeka nas co najmniej tygodniowa odwilż.
Prognozę opracował:
Lokalny łowca burz, Łowca Zjawisk Pogodowych - R0G6.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj