Policyjny pościg za 44-latkiem w Nowym Mieście Lubawskim. Mężczyzna był pijany
Do zdarzenia doszło w miniony piątek (15.03.2019r.) w Nowym Mieście Lubawskim. Policjanci ogniwa ruchu drogowego zauważyli kierującego oplem astrą, który nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Funkcjonariusze przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych podjęli próbę zatrzymania kierującego tym autem do kontroli drogowej. Mężczyzna jednak na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Pomimo wyraźnych znaków dawanych przez funkcjonariuszy, nie zatrzymał się i dalej kontynuował jazdę. Policjanci ruszyli za nim w pościg doprowadzając po kilku kilometrach do jego zatrzymania. Funkcjonariusze szybko obezwładnili mężczyznę. Okazał się nim 44-letni mieszkaniec gminy Nowe Miasto Lubawskie.
Wówczas wyszło na jaw dlaczego mężczyzna tak bardzo chciał uniknąć policyjnej kontroli. Badanie trzeźwości wykazało, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. Ponadto 44-latek w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę auta, bowiem obowiązuje go dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Mieszkaniec gminy Nowe Miasto Lubawskie został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz kolejny raz stanie przed sądem. Odpowie za kierowanie pojazdu w stanie nietrzeźwości będąc prawomocnie skazanym na podstawie wyroku sądu za podobne przestępstwo w wyniku którego orzeczono wobec niego dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach tzw.”recydywy”. Mężczyzna odpowie także za przestępstwo jakim jest nie zatrzymanie się do kontroli drogowej.
Policjanci przypominają
Od 2017r. po nowelizacji przepisów niezatrzymanie się do kontroli drogowej nie jest już wykroczeniem, a przestępstwem. Kodeks karny art. 178 b mówi o tym, że „Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem … przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj