To miało być wielkie otwarcie wyremontowanego stadionu przy ulicy Jagiellońskiej. Jednak między zarządem KS Drwęca i dyrekcją MOSiR-u nie doszło do porozumienia i mecz z Motorem Lubawa odbędzie się w Kurzętniku. Oświadczenie w tej sprawie wydał Leszek Kopiczyński, prezes zarządu biało-niebieskich.
Drwęca bez porozumienia z MOSiR-em. Mecz z Motorem w... Kurzętniku
W sobotę 23 marca nowomiejska Drwęca miała zmierzyć się z lubawskim Motorem na stadionie MOSiR przy Jagiellońskiej. Starcie odwiecznych rywali to zaległe spotkanie rundy jesiennej. Mecz był określany jako wielkie otwarcie wyremontowanego obiektu.
Do spotkania w Nowym Mieście Lubawskim jednak nie dojdzie. Władze klubu nie przystają na warunki umowy zaproponowane przez dyrekcję MOSiR-u i miasto. Mecz został przeniesiony na stadion w Kurzętniku przy ulicy Betoniarskiej.
Dlaczego klub nie zgodził się na podpisanie umowy i jakie warunki zaproponował MOSiR? Szczegóły niebawem.
Do spotkania w Nowym Mieście Lubawskim jednak nie dojdzie. Władze klubu nie przystają na warunki umowy zaproponowane przez dyrekcję MOSiR-u i miasto. Mecz został przeniesiony na stadion w Kurzętniku przy ulicy Betoniarskiej.
Dlaczego klub nie zgodził się na podpisanie umowy i jakie warunki zaproponował MOSiR? Szczegóły niebawem.
Poniżej oświadczenie Leszka Kopiczyńskiego, prezesa zarządu KS Drwęca:
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj