Historię Siergieja jako pierwszy opisał Dziennik Toruński "Nowości". Ukrainiec trafił do pracy na gospodarstwie w gminie Biskupiec. Dwa dni później rolnik niezadowolony z pracy nowego pracownika, odesłał go z powrotem do agencji zatrudnienia. Niestety, 27-latek został znaleziony nieprzytomny w gminie Bartniczka (pow. brodnicki). Obecnie przebywa w szpitalu w Brodnicy i walczy o życie. AKTUALIZACJA: Siergiej zmarł w nocy z 30 kwietnia na 1 maja... Zbiórka trwa nadal... Rodzina potrzebuje 9000 zł na transport ciała.
Do Polski przyjechał do pracy, kilka dni później znaleziono go nieprzytomnego
AKTUALIZACJA (01.05.2019r., godz. 10:40): Siergiej zmarł w nocy z 30 kwietnia na 1 maja... Zbiórka trwa nadal... Rodzina potrzebuje 9000 zł na transport ciała.
___________________________________________
Siergiej został znaleziony 22 marca. Od tamtej pory przebywa w szpitalu w Brodnicy. Wcześniej agencja zatrudnienia skierowała go do pracy na gospodarstwie na terenie gminy Biskupiec. Nowy pracodawca nie był zadowolony z 27-latka i jak podają "Nowości", odstawił mężczyznę na dworzec kolejowy i kazał wracać. Wcześniej ta sama agencja "Greg-Stal" dostarczała na gospodarstwo pracowników, z których rolnik był zadowolony.
Przedstawiciele "Greg-Stal" w rozmowie z Dziennikiem Toruńskim twierdzą, że nie otrzymali od rolnika informacji zwrotnej o przybyciu 27-letniego Ukraińca na gospodarstwo. Agencja twierdzi, że trzymała się procedur - nie otrzymając jakiejkolwiek informacji o Siergieju, anulowano jego zgłoszenie w Powiatowym Urzędzie Pracy w Świeciu (siedziba "Greg-Stal" mieści się niedaleko Świecia), a tym samym 27-latek nie został ubezpieczony.
___________________________________________
Siergiej został znaleziony 22 marca. Od tamtej pory przebywa w szpitalu w Brodnicy. Wcześniej agencja zatrudnienia skierowała go do pracy na gospodarstwie na terenie gminy Biskupiec. Nowy pracodawca nie był zadowolony z 27-latka i jak podają "Nowości", odstawił mężczyznę na dworzec kolejowy i kazał wracać. Wcześniej ta sama agencja "Greg-Stal" dostarczała na gospodarstwo pracowników, z których rolnik był zadowolony.
Przedstawiciele "Greg-Stal" w rozmowie z Dziennikiem Toruńskim twierdzą, że nie otrzymali od rolnika informacji zwrotnej o przybyciu 27-letniego Ukraińca na gospodarstwo. Agencja twierdzi, że trzymała się procedur - nie otrzymając jakiejkolwiek informacji o Siergieju, anulowano jego zgłoszenie w Powiatowym Urzędzie Pracy w Świeciu (siedziba "Greg-Stal" mieści się niedaleko Świecia), a tym samym 27-latek nie został ubezpieczony.
Znaleziony "pod płotem"
Do końca niewiadomo w jaki sposób Siergiej znalazł się w miejscowości Stare Świerczyny w gminie Bartniczka (pow. brodnicki). Stamtąd 22 marca policja przewiozła go do szpitala w Brodnicy.
Lekarze jednak nie dają mu najmniejszych szans. Diagnoza - ropień mózgu. Każdy dzień leczenia 27-latka to koszt kilku tysięcy złotych. Do Brodnicy przyjechał ojciec mężczyzny. W pomoc Ukraińcowi zaangażowało się kilku brodniczan, w tym jeden pochodzenia ukraińskiego, który na portalu pomagam.pl zorganizował zbiórkę dla 27-latka.
- Zebrane pieniądze pozwoliłyby spłacić zaciągnięte zadłużenie - aby Siergiej mógł przyjechać do pracy w Polsce, rodzina zapożyczyła się na opłatę agencji pośrednika w Ukrainie, wyrobienie paszportu, zakup biletów - czytamy na stronie zbiórki. - Poza tym najważniejsza kwestia to transport Siergieja do Ukrainy, bo lekarze nie dają mu szans na przeżycie. Razem z rodzicami Siergieja chcemy wierzyć, że wydarzy się cud, ale musimy być przygotowani na najgorsze...
Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ. Miejmy nadzieję, że zdarzy się cud i Siergiej wróci do sprawności. My ze swojej strony apelujemy do naszych czytelników o wsparcie zbiórki!
Do końca niewiadomo w jaki sposób Siergiej znalazł się w miejscowości Stare Świerczyny w gminie Bartniczka (pow. brodnicki). Stamtąd 22 marca policja przewiozła go do szpitala w Brodnicy.
Lekarze jednak nie dają mu najmniejszych szans. Diagnoza - ropień mózgu. Każdy dzień leczenia 27-latka to koszt kilku tysięcy złotych. Do Brodnicy przyjechał ojciec mężczyzny. W pomoc Ukraińcowi zaangażowało się kilku brodniczan, w tym jeden pochodzenia ukraińskiego, który na portalu pomagam.pl zorganizował zbiórkę dla 27-latka.
- Zebrane pieniądze pozwoliłyby spłacić zaciągnięte zadłużenie - aby Siergiej mógł przyjechać do pracy w Polsce, rodzina zapożyczyła się na opłatę agencji pośrednika w Ukrainie, wyrobienie paszportu, zakup biletów - czytamy na stronie zbiórki. - Poza tym najważniejsza kwestia to transport Siergieja do Ukrainy, bo lekarze nie dają mu szans na przeżycie. Razem z rodzicami Siergieja chcemy wierzyć, że wydarzy się cud, ale musimy być przygotowani na najgorsze...
Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ. Miejmy nadzieję, że zdarzy się cud i Siergiej wróci do sprawności. My ze swojej strony apelujemy do naszych czytelników o wsparcie zbiórki!
Aktualizacja dnia 01.05.2019r., godz. 10:40.
Siergiej wczoraj wieczorem zmarł... Jego dramat się skończył, ale dramat rodziny Siergieja trwa! Transport ciała to koszt ok.9000 zł - kwota niewyobrażalna dla rodziców Siergieja, ale razem możemy zrobić więcej, aby pomóc rodzicom zabrać ich syna "do domu"jak najszybciej... KAŻDA wpłata się liczy, KAŻDE udostępnienie jest ważne.
Źródło: Nowości: Dziennik Toruński, pomagam.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj